Posty

12-tygodniowy plan - tydzień jedenasty (17)

Jeszcze tylko kilka dni do świąt i kilka dni po świętach i wracam do stuprocentowego zaangażowania w naukę programowania🤩 Ubiegly tydzień był naprawdę owocny jeśli chodzi o moją pracę z kodem. Poświęciłem 6h na naukę połączona z praktycznym wykorzystaniem wiedzy zdobytej i jakąś godzinę na freeCodeCamp. Mimo, iż myślałem że ostatnie tygodnie będą mało produktywne, bo urodziny córeczki, bo święta, bo nowy rok, to okazuje się, że może być inaczej. Wszystko dlatego że zmieniłem podejście i wpadłem na kilka pomysłów jak praktycznie wykorzystać zdobytą wiedzę. Dodatkowo rozwiązywanie problemów związanych z własnym projektem mobilizuje mnie do poszerzania wiedzy i szukania rozwiązań poza kursem, który przerabiam. Ostatnio natknąłem się na jeszcze jeden ciekawy sposób na zbieranie doświadczenia podczas nauki programowania. Chodzi o poprawianie błędów w kodach źródłowych programów Open Source. Otóż okazuje się, że twórcy takiego oprogramowania bardzo chętnie korzystają z pomocy społeczności w

12-tygodniowy plan - tydzień dziesiąty (16)

Ale elegancko, wiedziałem, że jak poluzuje sobie trochę to wyjdzie mi to na dobre. Nie realizuje założeń planu ale nie ma co się oszukiwać, od początku plan był zbyt ambitny i nierealny. Już się tym nie zamartwiam. Jak tylko odpuściłem, wróciła przyjemność i wena. Wymyśliłem projekty które będę realizował teraz i w przyszłości. Pierwszy projekt to Interaktywny przyjaciel dla dzieci. Docelowo chciałbym stworzyć aplikacje z superbohaterem który rozwija się wraz z dzieckiem i który będzie programowany przez dziecko. Na razie synek powiedział, że chciałby mieć w komputerze Batmana więc robię mu go w html i CSS wykorzystując zdobyta do tej pory wiedzę. Chcę żeby ten Batman był w 100% napisany kodem i żeby był Interaktywny a więc reagował na różne gesty myszką. Potem będę chciał z tego zrobić aplikację i jakąś postać dla córeczki, ale ona jest jeszcze za mała, żeby mi powiedzieć co chce. Kolejny pomysł to aplikacji rodzinna. Jeszcze nie sprecyzowałem dokładnie co ma się w niej znaleźć ale

12-tygodniowy plan - tydzień dziewiąty (15)

To nieprawdopodobne jak rośnie moje zmęczenie z tygodnia na tydzień. Przez pierwsze tygodnie byłem nakręcony jak mały samochodzik, pokonywałem trudności z lekkością gazeli. Teraz jestem w permanentnym stanie skrajnego zmęczenia. Tylko czy to nie jest aby moja wina? Czy powodem zmęczenia jest praca fizyczna w niesprzyjających zimowych warunkach pogodowych czy może bardziej zmęczenie spowodowane niewyspaniem. Niemal codziennie chodzę spać o 1 w nocy. Gdybym jeszcze w tym czasie uczył się programowania, to mógłbym zrozumieć, że siedzę po nocach, a ja siedzę nad linuxem, dyskiem albo serialem 🤦 Tak czy siak, przyszło mi wdrażać nową wizję życia w dosyć ekstremalnych warunkach. Nie ma co się złościć i psioczyć. Jest jak jest. Może nie realizuje planu tak jak chciałem, ale jest to mój pierwszy plan 12tygodniowy i już wiem że popełniłem sporo błędów na etapie przygotowań. Wyciągnąć wnioski i na kejne 12 tygodni przygotować się lepiej. Jeszcze tylko 4 tygodnie i kończę tą niewdzięczna robot

12-tygodniowy plan - tydzień ósmy (14)

Znowu nie dałem rady napisać bloga w poniedziałek. Padłem razem z dziećmi. Potem się jeszcze przebudziłem, ale nie nadawałem się do niczego. Ostatnio cały czas chodzę zmęczony i niewyspany, a najgorsze że nie poświęcam wystarczająco uwagi programowaniu.  Coś się zesrało z dyskiem Seagate USB i nie mogę go odpalić na żadnym komputerze ani z Windowsem ani z Linuxem. Przez cały tydzień próbowałem go podnieść różnymi sposobami i nic. Jest szansa że to problem z napięciem. Zamówiłem specjalny przewód z dwoma wejściami USB, żeby pobierał więcej mocy. Jeśli to nie pomoże to będę musiał go wyjąć z obudowy i zobaczyć czy wszystko tam łączy a jeśli tam będzie ok to jeszcze pozostanie opcją podpięcia go bezpośrednio do płyty głównej. Powiedzieć że mało czasu poświęciłem na kodowanie w zeszłym tygodniu to nie powiedzieć nic. Jedynie z free Code Camp spędziłem trochę czasu. Strasznie mnie to męczyło, że nie realizuje założeń swojego planu na wystarczającym poziomie. Słuchałem niedawno podcastu Domi

12-tygodniowy plan - tydzień siódmy (13)

Ech, w poniedziałek zasnąłem z dzieciakami jak je usypiałem i obudziłem się dopiero rano, ale co się dziwić, w zeszłym tygodniu spałem średnio po 5,5h dziennie. Wszystko przez "zabawę" z Linuksem. Ten system jest w pełni konfigurowalny, mogę zmienić niemal wszystko (jak się nauczę programowania to pewnie będę umiał zmienić wszystko) i to jest moja klątwa. Tu bym to poprawił, tam bym to zmienił, a ostatecznie w piątek zabrałem się za pełen format dysku i instalację Manjaro na "świeżo", bez Windy jako drugi system. Pierwsza blokada pojawiła się już na samym początku, bo musiałem gdzieś zgrać wszystkie dane z dysku. Podpiąłem zewnętrznego Seagate 1 Tb pod USB i nic, Manjaro nie widzi dysku. Wpisałem w konsoli komendę (...) wyświetlającą wszystkie zainstalowane napędy i mój dysk tam był, ale nie wiem jak się do niego dostać. Odpaliłem Windę i dysk działa jak ta lala, zacząłem kombinować jakieś znalezione na forach pomysły i doprowadziłem do tego że do dysku nie mogłem s

12-tygodniowy plan - tydzień szósty (12)

To był najmniej produktywny tydzień od początku mojej drogi, długi weekend i wyjazd do rodziców, nie mogło być inaczej. Nie martwi mnie to ani trochę bo przez ostatnie tygodnie bardzo ciężko pracuje i uczę się po godzinach, a pomiędzy jednym i drugim zajmuję się dziećmi więc krótka przerwa była mi potrzebna. Niewiele czasu poświęciłem na naukę HTML i CSS ale na wyjazd zabrałem ze sobą laptopa ze świeżo zainstalowaną dystrybucją Linuxa Manjaro KDE Plasma oraz pendrive'a z instalacją tegoż. Mój ojczulek jest informatykiem (w wieku 40-tu lat poszedł na studia informatyczne, to chyba rodzinne🤔) i wiedziałem, że jak mu pokażę co mam to też będzie chciał. Oczywiście się nie myliłem i mimo, że nie popracowałem z kursami to przynajmniej pobawiłem się Linuxem. Swoją drogą mocno się wkręciłem i odkąd zacząłem się interesować Linuxem nie mogę się od niego oderwać. Ciągle coś czytam na ten temat, szukam, konfiguruję, testuję, zmieniam. Coraz więcej wiem na temat różnic pomiędzy dystrybucjami

12-tygodniowy plan - tydzień piąty (11)

 To był ciężki dzień, a ja chcę jeszcze dzisiaj trochę rzeczy zrobić więc krótko... Ten tydzień był udany i miałem dużo energii, chyba już się wykurowałem, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Do piątku dosyć intensywnie zajmowałem się nauką kodowania (o wynikach tego tygodnia napiszę za chwilę), a w piątek moja frustracja związana z zamulaniem komputera przez Windę 10  sięgnęła zenitu i postanowiłem zainstalować Linuxa.  Ogólnie mój sprzęt jest, bardzo delikatnie mówiąc, mocno przestarzały a Windows 10 jako tako działał na nim przez pierwszy miesiąc od instalacji. Na razie nie stać mnie na wymianę sprzętu na nowszy więc doszedłem do wniosku, że podejmę się tego, o czym już od dawna myślałem, czyli migracji na "pingwina". Nie znam się na tym jeszcze za bardzo (a w zasadzie to w ogóle się jeszcze na tym nie znam) ale intuicja mi podpowiada, że Linux będzie dużo bardziej stabilny i szybki na moim komputerze. Poza tym wydaje mi się, że środowisko Linuxowe jest dużo lepsze d