Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2022

12-tygodniowy plan II - tydzień czwarty (31)

Obraz
Obraz  press 👍 and ⭐  z  Pixabay   Nie mogłem się zebrać do napisania tego posta, nawet przeszło mi przez myśl, żeby go sobie w tym tygodniu odpuścić. Ostatecznie uznałem, że chcę być konsekwentny i raz w tygodniu publikować posta (na razie tylko raz odpuściłem i kiepsko się z tym czułem). Nie mogłem się zebrać dlatego, że szkoda mi było czasu. W tym tygodniu mam taki zapał do pracy i nadrabiania zaległości, że szkoda mi każdej minuty. Niestety jest co nadrabiać, bo zeszły tydzień delikatnie a, wszystko na to wskazuje, ten tydzień powinien przebiec bez większych zakłóceń (nie licząc elektryka gaduły, który przepina nam instalację elektryczną w dawnym warsztacie śp. teścia). Dobra, nie chcę tracić czasu, więc ten wpis będzie krótki i rzeczowy. Realizacja zadań: Jak już wspomniałem, w zeszłym tygodniu nie było najlepiej. Poniedziałek, „lany”, spędziłem z rodziną. We wtorek byłem zmęczony po świętach (bardziej przejedzony, bo zmęczyć nie było się czym) więc też niewiele zrobiłem, w zasad

Święta, święta i po świętach. (30)

Obraz
Obraz WikiImages z Pixabay W zeszłym tygodniu pisałem, jaki miałem ciężki tydzień, a mimo to poradziłem sobie z realizacją moich zadań na solidnym poziomie. Pisałem też, że ten tydzień będzie jeszcze trudniejszy i rzeczywiście był. Niestety po tym tygodniu nie mogę pochwalić się solidną realizacją zadań. Poniedziałek, wtorek i czwartek pomagałem w firmie kamieniarskiej. Środę miałem wolną, ale byłem mega zmęczony poprzednim tygodniem i dwoma dniami zapieprzu w firmie znajomych więc nie miałem sił na zbyt wiele aktywności. W piątek dzieciaki nie szły do przedszkola (tak, żeby przedszkolanki mogły wziąć wolne lub pracować krócej w Wielki Piątek) a dodatkowo zaprosiliśmy do siebie dwójkę przyjaciół z grupy mojego synka, także miałem domowe przedszkole (muszę przyznać, że jako przedszkolanka spisałem się świetnie 🤪). No, a potem to już były święta. Wszystko, co mi się udało zrealizować w tym tygodniu, to 4h pracy z projektem bloga i jakaś godzina spędzona na czytaniu tutoriali na MDN. W

12-tygodniowy plan II - tydzień drugi (29)

Obraz
  Obraz  Lenka Fortelna  z  Pixabay   Ależ to był ciężki tydzień. W poniedziałek praktycznie cały dzień konfigurowałem Manjaro, żeby mieć wszystkie ustawienia i programy jak na starym kompie. We wtorek i środę znowu pomagałem w firmie kamieniarskiej, bo nagromadziło im się zleceń, a ludzi do pracy ciągle brak. Tak więc z całego tygodnia zostały mi dwa dni i wieczory do działania, bo oczywiście weekend jest dla żony i dzieciaków, no i na sprzątanie 🤣. Nie przeszkodziło mi to w realizacji większości zadań. Jestem ogromnie zmotywowany do tego, żeby ten 12-tygodniowy plan zrealizować na jak najwyższym poziomie. Naprawdę wykonałem kawał dobrej roboty. Zacznijmy od kursu, tego nie udało mi się zrealizować w 100%. Z 4 planowanych godzin z kursem zrealizowałem 3,5h, a więc 88% planu. Nie przejmuję się tym, ponieważ bardzo dużo czasu w ubiegłym tygodniu poświęciłem na czytanie tutoriali na MDN-ie. Spędziłem tam ok. 3.5h, a więc cel tygodniowy zrealizowałem w 175%. To mega ważne, ponieważ na MD

12-tygodniowy plan II - tydzień pierwszy (28)

Obraz
To nie był najlepszy tydzień pod kątem realizacji planu, a to dlatego, że odkupiłem z firmy od kolegi komputer. Nie jest to demon współczesnej technologii, ale jest 3 razy lepszy od złomka, którego miałem do tej pory i na którym już się praktycznie nie dało pracować. Niestety trochę mi zajęło skonfigurowanie Linuksa Manjaro od nowa, ale coś za coś. Jest bardzo zauważalna różnica w wydajności i szybkości działania nowego setupu. Jest jeszcze jedna ważna różnica. Jest cicho. Mój stary grat terkotał jak stary rower. Cooler wył, a od wibracji, jakie wytwarzał, aż trzeszczała obudowa. Dodatkowo dysk rzęził jak drukarka igłowa, jeśli ktoś jeszcze pamięta ten sprzęt, to wie, o co chodzi. Oczywiście nie obeszło się bez problemów, jak już złożyłem go do kupy, przełożyłem swoją kartę graficzną, podłączyłem peryferia, to najpierw okazało się, że nie odpala z mojej grafiki. Dyski kręcą, słychać, że stary Windows, który był na tym komputerze, się wgrywa, a monitory ani drgną. Szybko się zorientował