Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2022

Nie ma tego złego... (22)

Uff, pierwszy tydzień nowego planu 12-tygodniowego za mną, oj nie było lekko. W poniedziałek zacząłem z "kopyta", o czym już pisałem tydzień temu i nic nie zapowiadało, że wszystko tak się pokomplikuje. We wtorek wstałem nieco później, ale mimo to byłem w stanie pomedytować 30 minut i poczytać "Głowę do liczb". Potem zielony koktajl i odwózka dzieci do przedszkola. Ponieważ w poniedziałek biegałem, to tym razem zaplanowałem półgodzinny spacer po lesie. Już prawie dotarłem z powrotem do domu a tu bum, telefon z przedszkola. Nie no ale przecież dzieci były zdrowe, czuły się dobrze. Nie miały temperatury bo przy wejściu do przedszkola im mierzyłem, WTF? Na szczęście z dziećmi wszystko ok, ale okazuje się, że córka miała kontakt z osobą z pozytywnym wynikiem testu i mam ją zabrać do domu, kwarantanna do piątku 😤 Pierwsze co chciałem zrobić kiedy się rozłączyłem po rozmowie z opiekunką, to zacząć wrzeszczeć z wściekłości, ale za chwilę się opamiętałem. Dwa głębokie wdec

No to do dzieła (21)

Yes, yes, yes... kolejny 12-tygodnowy cykl oficjalnie został rozpoczęty. Zacząłem z wysokiego "C", wstałem o 5 rano, medytowałem 40 min i przez 30 min czytałem książkę "Głowa do liczb". Potem w radosnym nastroju wspólnie z żoną ubraliśmy i odwieźliśmy dzieci do przedszkola. Odstawiłem dzieci i w drodze powrotnej do domu przebiegłem ponad 5 km, wykonałem ćwiczenia oddechowe Wim-Hoffa, 25 pompek na bezdechu, 30s Horse Stance i wszystko zwieńczyłem 40 sekundowym zimnym prysznicem. Teraz piszę bloga, popijając zielony koktajl 😀  W zeszłym tygodniu udało mi się zaplanować najważniejsze cele na nadchodzące 12 tygodni. Tym razem byłem dużo bardziej powściągliwy jeśli chodzi o moją skłonność do łapania stu srok za ogon i zaplanowałem 3 główne cele, na które składa się kilka aktywności. Oczywiście pierwszym i ciągle nadrzędnym celem jest nauka programowania.  Aktywności: 1. Kursy na Udemy - kontynuuję naukę wykupionych wcześniej kursów, w tym cyklu zamierzam przerobić Kurs

Jak żyć Panie Premierze, jak żyć... :P (20)

Czy to się kiedyś skończy? Czy kiedyś powróci normalność? Momentami już mi ręce opadają. Najpierw córeczka na kwarantannie przez co musieliśmy zmienić plany na święta, a w zeszłym tygodniu po 3 dniach w przedszkolu grupę mojego synka wysłali na kwarantannę, a to dopiero początek piątej fali pandemii 🤦 Jakby tego było mało, w poniedziałek byłem u dentysty i zacząłem leczenie kanałowe zęba, najpierw przez pół dnia miałem sparaliżowane pół twarzy od znieczulenia, a jak już mi zeszło znieczulenie to do końca dnia umierałem z bólu. We wtorek od rana też na prochach jechałem a dodatkowo w domu została córeczka bo miała gila i nie chcieliśmy żeby się bardziej rozłożyła. Planowanie kolejnego cyklu 12-tygodniowego w powijakach, dogadałem się z kumplem co do zakresu współpracy IT w jego firmie i nie mam kiedy się zająć przygotowaniami. Cytując klasyka: "i tak kurwa do zajebania", ale... Wczoraj wieczorem, żeby się trochę zmotywować przejrzałem ostatnio opublikowane materiały subskrybo

To nie koniec, to dopiero początek drogi (19)

Dostałem podsumowanie z realizacji zadań w Todoist za 2021r. Fajnie to wygląda. Od kiedy zacząłem używać Todoist do zarządzania moimi zadaniami i projektami, realizowałem  dziennie  średnio 2.5 zadania. Ale to co najbardziej mi się spodobało, to sentencja którą w tym raporcie przeczytałem: "Daj sobie chwilę na oddech, to czas żeby docenić swoje osiągnięcia..." Tak też uczyniłem, dlatego w zeszłym tygodniu nie napisałem bloga🤪 Również w  strategii 12-tygodniowego roku jest mowa o tym, żeby po każdym 12-tygodniowym cyklu dać sobie czas na odpoczynek i celebrowanie sukcesu, jakim niewątpliwie jest ukończenie pełnego cyklu. Tak się złożyło, że mój pierwszy 12-tygodniowy plan zwieńczony był okresem świąteczno-noworocznym, więc sporo było okazji do świętowania. Poza tym po nowym roku zostawiliśmy dzieci u moich rodziców i pierwszy raz od niemal pięciu lat mogliśmy z żoną spędzić prawie cały tydzień bez dzieci. Sporo w tym czasie odpoczęliśmy, ale też sporo zrobiliśmy rzeczy w domu