Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

12-tygodniowy plan - tydzień siódmy (13)

Ech, w poniedziałek zasnąłem z dzieciakami jak je usypiałem i obudziłem się dopiero rano, ale co się dziwić, w zeszłym tygodniu spałem średnio po 5,5h dziennie. Wszystko przez "zabawę" z Linuksem. Ten system jest w pełni konfigurowalny, mogę zmienić niemal wszystko (jak się nauczę programowania to pewnie będę umiał zmienić wszystko) i to jest moja klątwa. Tu bym to poprawił, tam bym to zmienił, a ostatecznie w piątek zabrałem się za pełen format dysku i instalację Manjaro na "świeżo", bez Windy jako drugi system. Pierwsza blokada pojawiła się już na samym początku, bo musiałem gdzieś zgrać wszystkie dane z dysku. Podpiąłem zewnętrznego Seagate 1 Tb pod USB i nic, Manjaro nie widzi dysku. Wpisałem w konsoli komendę (...) wyświetlającą wszystkie zainstalowane napędy i mój dysk tam był, ale nie wiem jak się do niego dostać. Odpaliłem Windę i dysk działa jak ta lala, zacząłem kombinować jakieś znalezione na forach pomysły i doprowadziłem do tego że do dysku nie mogłem s

12-tygodniowy plan - tydzień szósty (12)

To był najmniej produktywny tydzień od początku mojej drogi, długi weekend i wyjazd do rodziców, nie mogło być inaczej. Nie martwi mnie to ani trochę bo przez ostatnie tygodnie bardzo ciężko pracuje i uczę się po godzinach, a pomiędzy jednym i drugim zajmuję się dziećmi więc krótka przerwa była mi potrzebna. Niewiele czasu poświęciłem na naukę HTML i CSS ale na wyjazd zabrałem ze sobą laptopa ze świeżo zainstalowaną dystrybucją Linuxa Manjaro KDE Plasma oraz pendrive'a z instalacją tegoż. Mój ojczulek jest informatykiem (w wieku 40-tu lat poszedł na studia informatyczne, to chyba rodzinne🤔) i wiedziałem, że jak mu pokażę co mam to też będzie chciał. Oczywiście się nie myliłem i mimo, że nie popracowałem z kursami to przynajmniej pobawiłem się Linuxem. Swoją drogą mocno się wkręciłem i odkąd zacząłem się interesować Linuxem nie mogę się od niego oderwać. Ciągle coś czytam na ten temat, szukam, konfiguruję, testuję, zmieniam. Coraz więcej wiem na temat różnic pomiędzy dystrybucjami

12-tygodniowy plan - tydzień piąty (11)

 To był ciężki dzień, a ja chcę jeszcze dzisiaj trochę rzeczy zrobić więc krótko... Ten tydzień był udany i miałem dużo energii, chyba już się wykurowałem, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Do piątku dosyć intensywnie zajmowałem się nauką kodowania (o wynikach tego tygodnia napiszę za chwilę), a w piątek moja frustracja związana z zamulaniem komputera przez Windę 10  sięgnęła zenitu i postanowiłem zainstalować Linuxa.  Ogólnie mój sprzęt jest, bardzo delikatnie mówiąc, mocno przestarzały a Windows 10 jako tako działał na nim przez pierwszy miesiąc od instalacji. Na razie nie stać mnie na wymianę sprzętu na nowszy więc doszedłem do wniosku, że podejmę się tego, o czym już od dawna myślałem, czyli migracji na "pingwina". Nie znam się na tym jeszcze za bardzo (a w zasadzie to w ogóle się jeszcze na tym nie znam) ale intuicja mi podpowiada, że Linux będzie dużo bardziej stabilny i szybki na moim komputerze. Poza tym wydaje mi się, że środowisko Linuxowe jest dużo lepsze d

12-tygodniowy plan - tydzień czwarty (10)

 Ladies and gentlemen. Now the moment we've all been waiting for... Dziesiąty blog, dziesięć tygodni systematycznego pisania. Można by powiedzieć Kiki czym się tak podniecasz, ludzie piszą blogi systematycznie latami. Dziesięć odcinków? Wielka rzecz. Otóż wielka. To nie jest tylko dziesięć odcinków bloga, to jest dziesięć tygodni pracy nad zmianą swojego życia, nad pogonią za marzeniami. To było sześć tygodni przygotowań i już cztery tygodnie pracy. Pracy w mega niesprzyjających warunkach. Początkowo plan zakładał, że będę pracował nad nauką programowania i wdrażaniu nawyków, rutyn w pełnym wymiarze godzin, w międzyczasie pojawiały się rozmaite okoliczności utrudniające, jak chociażby choroba dzieci, a ostatecznie całkowicie musiałem zmienić koncepcję, bo okazało się, że od 8 do 16 będę zapierdzielał fizycznie w firmie znajomych. Było ciężko ale nie poddałem się. Nawet w chorobie. W zasadzie od startu mojego 12-tygodniowego planu non-stop jestem przeziębiony.  Dziesiąty blog i 4 ty