Plan awaryjny (6)
Postanowione, do końca listopada, a najprawdopodobniej do połowy grudnia zostaję w firmie znajomych, żeby im pomóc.
Z jednej strony powoduje to, że moje zasoby czasowe będą bardzo ograniczone, ale z drugiej strony ma też kilka plusów. Najważniejszą korzyścią jest kaska, która w obecnej chwili jest nam po prostu potrzebna. Poza tym jest to praca fizyczna, wymagająca ode mnie naprawdę niewielkich nakładów intelektualnych i owszem jestem po tych ośmiu godzinach zmęczony, ale jest to zmęczenie fizyczne, do którego zaczynam się przyzwyczajać. Jestem przekonany, że coraz łatwiej będzie mi znaleźć energię na wieczorne sesje intelektualne, zresztą już widzę pierwsze takie symptomy, brakuje mi jeszcze trochę samodyscypliny i nawyków.
Pierwotny plan zakładał, że przez najbliższe 12 tygodni będę zajmował się czterema kluczowymi obszarami: programowaniem, porządkowaniem domu, nauką angielskiego oraz wdrażaniem pewnych nawyków (codziennych rutyn). To był bardzo ambitny projekt, ale biorąc pod uwagę ogromne zasoby czasowe jakie miałem mieć do dyspozycji, był on realny do wdrożenia. Sytuacja uległa zmianie, dlatego przez ostatni tydzień pracowałem nad awaryjnym planem na najbliższy kwartał.
Zgodnie z metodologią "One Think" moim priorytetem, celem nadrzędnym była i pozostaje nauka programowania i na tym powinienem się koncentrować planując nadchodzące tygodnie.
W niemal każdym artykule, podcaście, blogu, vlogu czy też poradniku traktującym o początkach nauki programowania pojawiała się opinia, że jednym z najważniejszych języków w świecie programistów jest język angielski, dlatego ten cel pozostaje na liście działań.
Ład i porządek w otoczeniu będzie niezwykle pomocny w zdobywaniu szczytów, jednak nie jest to rzecz na której powinienem się koncentrować. Zresztą studiując różne poradniki dotyczące prokrastynacji, sprzątanie zazwyczaj znajduje się w czołówce zajęć odciągających ludzi od realizacji najważniejszych zadań. Dlatego ten punkt całkowicie wyrzuciłem z mojego 12-tygodniowego planu.
Ostatnią rzeczą pozostają nawyki, tudzież codzienne rutyny. Ten obszar uważam za niezwykle istotny w kontekście wprowadzenia ładu i dobrej organizacji działań do mojego planu życiowej przemiany. Przez najbliższe 12 tygodni będę wprowadzał w życie nawyki idealnego poranka, codziennego czytania książek, podsumowań dni, tygodni oraz miesięcy oraz pisania bloga. Nie będę się jednak pałował za to, że nie wszystko wdrażam w stu procentach. Najważniejszym nawykiem ma być codzienna nauka programowania zaś pozostałe tematy będą wisienką na torcie oraz dobrym punktem wyjścia do dalszej pracy nad sobą i swoim życiem.
Do zarządzania zadaniami obecnie wykorzystuję aplikację Todoist ze względu na jej ogromną elastyczność i dzięki temu możliwość zaimplementowania jednocześnie różnych koncepcji produktywności. Wcześniej korzystałem z Nozbe, ale ta aplikacja została przede wszystkim stworzona pod założenia GTD Davida Allena, a mi obecnie to nie wystarcza. Do tworzenia wszelkich notatek testuję obecnie Notion. Narazie bardzo mi sie ta aplikacja podoba, ale jak będzie dalej, czas pokaże.
Poniżej awaryjny plan działań na najbliższe 12 tygodni:
https://www.notion.so/12-week-goals-Q4-2021-643eebb9cf1b45dabe9aa26f28fffc3f
„Organizacja czasu wymaga od Ciebie Trzech S: samodyscypliny, samorozwoju i samokontroli”
„Odkładanie na później to największy złodziej. Kradnie Twój czas, sukcesy, cele, życie…”
~ Brian Tracy
Komentarze
Prześlij komentarz