12-tygodniowy plan - tydzień trzeci (9)
Kolejny ciężki tydzień za mną. To był tak ciężki tydzień, że wczoraj zabrakło mi sił na napisanie bloga. Tak to był bardzo trudny czas i nie dlatego, że musiałem ciężko pracować. Ciężka praca mnie tak nie męczy. Po ciężkiej pracy wieczorem mogę usiąść do kompa i kolejne 2-3h pracować nad czymś co lubię. To był ciężki tydzień. bo to był już trzeci albo czwarty tydzień choroby. Nie pamiętam czy kiedyś już tak długo chorowałem. To nie była ciężka choroba, zaledwie katar i kaszel, ale przez to, że była tak przewlekła, po prostu wycieńczyła mnie. Do tego w tygodniu cały czas pracowałem fizycznie na dworze, raz było mi gorąco i się spociłem, za chwilę powiało, zaszło słońce i było mi zimno. Jestem przekonany, że to właśnie dlatego tak długo nie mogłem się wykurować. Tydzień w domu na bank sprawiłby, że choroba poszłaby w niepamięć, a tak męczę się z tym do tej pory. Na szczęście dzisiaj już czuję się całkiem dobrze i mam nadzieję, że to będzie ostateczne pożegnanie z wirusem. Muszę zacząć t